O 10 obudził mnie mój telefon, który właśnie zaczął dzwonić. Bardzo wkurzona odebrałam
-Halo
-Hej Julka, czy pamiętasz co miałyśmy dzisiaj robić?
-Olka, jest 10 rano, a Ty mnie pytasz o takie rzeczy. Przecież ja jescze śpię i nie wiem możesz mi powiedzieć później?
-Pamiętasz, że wczoraj obiecałyśmy sobie, że od jutra zaczynamy biegać? A to jutro jest juz dzisiaj - kontynuowała moja przyjaciółka
-Oj, zapomniałam. Ale daj już spokój, od jutra na pewno zaczniemy- odparłam sama w to nie wierząc - a teraz daj mi spać.
-Okej, jak sobie chcesz, ale i tak Ci nie wierzę. Pozniej zadzwonię. Pa.- powiedziała śmiejąc się.
Od jakiś kilku tygodni obiecujemy sobie, że idziemy biegać, ale coś nam to nie wychodzi. A naprawdę przydałoby się trochę. Ale moja wina, że mi się nigdy nic nie chce? Rozmyślałam tak chyba przez 20 minut, bo już po tym w ogóle nie chciało mi sie spać. Zabiję tą Olke kiedyś. Wstałam z łóżka i poszłam zrobić sobie śniadanie. W kuchni była juz mama, która jak zwykłe siedziała po uszy w papierach i szykowala sie na jakieś ważne spotkanie.
-Hej mamo.
-Dzień dobry, córeczko. Jak się spało?
- W sumie dobrze, tylko Olka mnie znowu obudziła.
- Ale i tak długo spałaś - powiedziała popijając kawe - Juluś, ja dzisiaj wrócę bardzo późno, tata zapewne też. Zostawię Ci jakieś pieniądze to zjesz na mieście lub cos sobie ugotujesz. A teraz juz muszę uciekać bo się spóźnię. Jak coś to dzwoń. Pa.
- Pa. - powiedzialam, kiedy mama zamykała już drzwi.
Jak zwykle jestem sama w domu, nigdy ich nie ma. Mogłabym mieć chociaż siostrę lub jakieś zwierzatko. Przez chwilę patrzyłam ma drzwi, po czym udałam się do kuchni. Postanowiłam zrobić sobie kanapki z dżemem i herbatę. Kiedy zjadłam śniadanie, spojrzałam na zegarek. Byla już 11.30 i tak pewnie nie mam dzisiaj nic do roboty, oprócz sprzątania w pokoju. Postanowiłam obejrzeć jakiś film. Zastanawiałam się co obejrzeć i po jakimś czasie wybrałam film "Niezgodna", słyszałam że jest bardzo fajny. Położyłam się więc na kanapie i zaczęłam oglądać.
2 godziny później
Właśnie skończyłam oglądać film. Przyznam, że był naprawdę ciekawy. Ale aż zachciało mi się spać. Właśnie próbowałam usnąć kiedy zadzwoniła do mnie znowu Olka.
- Ty zawsze dzwonisz w najmniej odpowiednim momencie- powiedzialam śmiejąc się
- No co? Mówiłam, że później zadzwonię. Ale dobra, idziemy dzisiaj na jakieś zakupy, może kino?
- Czemu nie, możemy iść. Dawno nie gadalysmy.
- Okej, to za 2 godziny w crntrum handlowym. Pa.-powiedziała i szybko się rozlaczyla, nawet nie zdążyłam się pożegnać.
Mam tylko 2 godziny, muszę szybko się ogarnąć. Zjadłam jeszcze szybko kanapkę i pobiegłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic, umylam zęby i poszłam do pokoju wybrać jakieś ciuchy. Nie wiedziałam co mam na siebie ubrać. Pogoda była ładna, bo przecież było lato. Wybrałam więc krótkie spodenki i biały top. Jak już się ubralam, spojrzałam na zegarek, zostało mi tylko 30 minut. Poszłam więc szybko do łazienki i zrobiłam lekki makijaż i szubko wyprostowalam włosy. Kiedy byłam już gotowa, wzięłam torebkę ubralam buty i wyszlam z domu. Kawałek miałam do centrum, więc musiałam się sprężać. Szłam tak przez jakieś 10 minut. Kiedy byłam juz na miejscu zobaczyłam moją przyjaciółkę w obecności chłopaka. Byłam zdziwiona bo nic mi nie powiedziała, że ma chlopaka. Podeszłam i przywitałam się z nią
- Hej - przytulilam się do niej
- Hej. Nawet się nie spoznilas, co jest dziwne. A właśnie poznaj Marcina, mojego kolegę.
- Hej, Julka jestem - podałam mu dłoń
- Cześć Marcin, miło mi Cię poznać.- powiedział
- Dobra, dobra to my z Julką już idziemy, a my widzimy się pozniej- pożegnała się z chłopakiem pocalunkiem w policzek.
Po chwili on poszedł a ja szybko zaczęłam wypytywac Olke o chłopaka.
- No to teraz opowiadaj, jak go poznałaś i czemu nic mi wcześniej nie powiedziałaś ?
- Oj, nie lubie gadać o tym. Ale poznałam go ostatnio u Kaśki na urodzinach, był taki miły no i podałam mu swój numer telefonu. Później spotkaliśmy sie pare razy i powoli może coś z tego będzie - powiedziała uśmiechnięta.
- To dobrze, że chociaż Ty jesteś szczęśliwa. I mam nadzieję, że będziecie świetną parą.
- Ty też kiedyś kogoś znajdziesz, na to trzeba czasu. Dobra nie gadamy o tym, idziemy.- mówiła i prowadziła mnie do sklepu.
Chodziłyśmy tak po sklepach chyba z 3 godziny. Kupiłam sobie jakieś spodenki, bluzki, bluzy. Zakupy były naprawdę udane. Później poszłyśmy coś zjeść, nie obeszło się bez naszych głupich żartów. Jak już zjadłyśmy postanowiłyśmy pójść do kina, grali właśnie jakąś komednie. Więc kupiliśmy bilety, popcorn, cole i poszłyśmy na sale. Film był taki śmieszny, smiałyśmy się tak, że aż rozbolały nas brzuchy. Film skończył się po jakiś 2 godzinach. Popatrzalam na zegarek, była juz 20.
- O jaa, już jest 20. Chyba czas się zbierać-powiedziałam.
- Masz rację, to idziemy.
Po drodze do domu rozmawiałyśmy o chłopaku Olki. Nawet nie zorientowałyśmy się, że już musimy iść w inne strony. Pożegnałyśmy się i poszłyśmy do domu. Szłam jeszcze chwilkę i zaraz byłam przed domem. Nikogo pewnie nie było bo w domu było ciemno. Poszukałam kluczy w torbie, a kiedy juz znalazłam otworzyłam drzwi i weszłam. Poszłam odrazu do mojego pokoju i rozpakowalam zakupy. Postanowiłam wziąć długą kąpiel. Po jakiejś godzinie wyszłam z łazienki. Włączyłam laptopa i weszłam na fejsa. Nic ciekawego się nie działo, jak zawsze. Włączyłam laptopa i poszłam do kuchni. Zrobiłam sobie kakao i udałam się do salonu, żeby coś obejrzeć. Włączyłam więc jakiś film i oglądałam. Po chwili do domu weszła mama, więc ja poszłam do sobie i położyłam się. Kiedy miałam juz iść spać, dostałam sms od Olki.
"Hejka Juleczko. Chciałabym Cię tylko uświadomić, że jutro idziemy na imprezę do Marcina i nie ma że nie idziesz. Dobranoc ". Już jej nie odpisywałam, bo musiałam się zastanowić. Odłożyłam telefon i poszłam spać.
Wiem, że trochę krótki ale to ten pierwszy więc nie było o czym pisać za bardzo. Komentujcie co Wam się nie podoba, zniosę wszystko. Mam nadzieję, że chociaż trochę Wam się spodoba. :)
Podoba sie bardzo :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że chociaż Tobie się podobał :) dziękuję ^^
OdpowiedzUsuń